Czego powinna uczyć szkoła XXI wieku (cz. 5), czyli dobrostan

Photo by Hernan Pauccara on Pexels.com

Pojęcie szczęścia ma wymiar niezwykle subiektywny, jednak od jakiegoś czasu eksperci zarówno na poziomie całych społeczeństw jak poszczególnych grup zaczęli badać to zjawisko jako zbiorowe odczucie i analizować, jak poziom poczucia szczęścia może wspomagać takie dziedziny życia jak gospodarka, polityka, zdrowie. Niewątpliwie odkryciem ostatnich lat jest przekonanie, że szczęśliwe społeczeństwa osiągają lepsze efekty w nauczaniu dzieci, mają mniej problemów zdrowotnych, a poziom usług społecznych jest najlepiej zorganizowany. Co jest tu przyczyną a co skutkiem, wielu rozważa, jednak ważniejsze jest jednak to, że pośród szczęśliwych ludzi mówiąc najprościej lepiej się żyje. Gdy nałożymy na te socjologiczne rozważania także współczesnej polskiej szkoły (hierarchia, pęd ku sukcesom, promowanie tylko dobrze uczących się uczniów, brak demokracji, schematyczność w nauczaniu), wówczas dostrzegamy potrzebę, aby o dobrostanie w szkole mówić i postulować zmiany w duchu psychologii pozytywnej. Warto dodać, że właśnie psychologia pozytywna oparta na pracy na mocnych stronach uczniów okazuje się plastrem na nadmierny rygor i presję, które często odczuwają uczniowie zarówno ze strony rodziców jak i nauczycieli.

Dlaczego warto poszukiwać rozwiązań opartych na teoriach dobrostanu w wewnętrznej organizacji życia szkolnego? Ponieważ wyższy poziom szczęścia wśród nauczycieli i uczniów to mniej zagrożeń zachowań ryzykownych dzieci i młodzieży, niższy poziom agresji w szkole, bardziej rozwinięty aktywizm młodzieżowy, silne relacje między poszczególnymi członkami społeczności, a co za tym idzie mniej frustracji, samotności, przejawów przemocy, mniej depresji, fobii szkolnych, stanów lękowych. Do najbardziej radykalnych zmian w szkole w duchu psychologii pozytywnej należy między innymi zniesienie restrykcyjnego systemu oceniania (np. wprowadzanie oceniania kształtującego), włączenie samorządu szkolnego i rady rodziców do współpodejmowania decyzji na temat organizacji pracy szkoły, wprowadzanie przyjaznych metod nauczania opartych na działaniu uczniów a nie nauczaniu podawczym nauczycieli, szeroka indywidualizacja procesu kształcenia, spersonalizowana i dedykowana poszczególnym jednostkom, tutoring szkolny i mediacje rówieśnicze. Także sam wychowawca klasy może wprowadzać do swojej pracy wychowawczej elementy pracy oparte na programie psychologii pozytywnej i nie potrzeba do tego wiele czasu. Wystarczą np.godziny wychowawcze.  Oto kilka przykładów takich ćwiczeń, podpowiadanych przez psychologów pozytywnych, które mogą być wstępem do ciekawych rozmów o mocnych stronach uczniów i wartościach różnorodności, a także do budowania poczucia dobrostanu w obrębie klasy:

Pamiętnik dobrych zdarzeń

ćwiczenie dla uczniów, które polega na zadaniu uczniom,aby przez tydzień każdy z nich pisał krótki codziennik, gdzie zapisze dwie dobre rzeczy, zdarzenia, jakich doświadczył. Mogą to być bardzo drobne sprawy – czyjś uśmiech, bezinteresowna pochwała, ciekawa rozmowa, wieczór spędzony z rodzicem lub przyjacielem, itd. Po tygodniu uczniowie odczytują zapiski, dzielą się wrażeniami, wymieniają doświadczeniem, co daje im poczucie radości, szczęścia i na czym owo szczęście według nich polega. 

Kartki dobrych zdarzeń

ćwiczenie może być wprowadzone przez nauczyciela ostatnich klas szkoły podstawowej lub średniej, bo wymaga,aby dzieci dobrze się znały i spędziły już ze sobą trochę czasu. Nauczyciel rozdaje każdemu jedną sztywną kartę, uczniowie wypisują na na nich swoje imiona i każdy z uczestników spotkania pisze na każdej kartce, co zawdzięcza drugiej osobie, z jakim dobrym zdarzeniem ją kojarzy, za co jej dziękuje. Następnie uczniowie siadają w okręgu i odczytują swoje karty. Rozmawiają o tym, co ich zaskoczyło, co sprawiło im szczególną radość, jakie znaczenie ma dla nich informacja zwrotna, którą otrzymali od swoich kolegów. 

Drzewo genealogiczne mocnych stron

Nauczyciel rozdaje uczniom arkusze A3 oraz kolorowe mazaki lub kredki. Zadaniem uczniów jest narysować swoje drzewo genealogiczne mocnych stron: za każdym przodkiem (mamą, tatą, babcią, ciocią, itd.) stoi jakaś moja mocna strona. Uczniowie analizują,po kim odziedziczyli swoje mocne strony i tworzą drzewa, opisujące tę dobrostanową spuściznę, np.: Babcia – optymizm życiowy (wspólna cecha moja i babci), Tata – chęć niesienia pomocy innym, itd. Nauczyciel nie powinien narzucać, o kim ze swoich bliskich uczeń chce stworzyć drzewo, ponieważ uczniowie mogą mieć też na myśli swoich bliskich dorosłych niespokrewnionych, ale znaczących, których nosicielami cech również się szczycą. Po wykonaniu zadania nauczycieli tworzy galerię drzew genealogicznych, a uczniowie oprowadzają pozostałych kolegów i opowiadają o swoich i swoich przodków mocnych stronach. 

Słoik szczęśliwych chwil

Ten przedmiot, stworzony na potrzeby szczęśliwych chwil  nauczyciel może zawsze mieć pod ręką. Nauczyciel przygotowuje słoik oraz malutkie kolorowe karteczki. Rozdaje uczniom, a oni wspólnie ustalają i wypisują, co może być dla nich miłą chwilą – przerywnik w trakcie lekcji lub  po wykonanym zadaniu. Następnie nauczyciel składa lub roluje karteczki i wrzuca do słoika. Gdy na lekcji przychodzi czas na chwilę przerwy i odprężenia, któryś z uczniów losuje karteczkę i wówczas uczniowie wraz z nauczycielem wykonują to, co jest napisane, np. “posłuchajcie przez chwilę muzyki”, “połóżcie się na dywanie i opowiedzcie, co dobrego zdarzyło się wczoraj”, “wyjrzyjcie przez okno i popatrzcie na niebo – jaki ma dzisiaj kolor”, “obejrzyjcie wspólnie ulubioną kreskówkę”, itd. Oczywiście zadania dobrostanowe powinny być dostosowane do wieku i możliwości realizacji. Ważne, aby były zgodne co do tego, że dla uczniów i ich nauczyciela jest to jakaś wspólnie przeżyta miła chwila. 

Agnieszka Tomasik